Wydawnictwo Tajfuny sprawia, że Daleki Wschód staje się bliski: łączą nas wątpliwości oraz źródła szczęścia. Jako ich wierni czytelnicy nie moglibyśmy nie sięgnąć po ich piątą książkę z serii Tajfuny Mini "Piekło w butelkach". To prosta historia, pod którą kryje się wymyślna zagadka. Jej rozwiązanie leży po stronie czytelnika, a pytań w trakcie lektury pojawia się wiele. Autor zadbał o to, by tajemnicę "Piekła w butelkach" dało się rozwiązać na wiele sposobów.
Książka opowiada o utracie tożsamości, manipulacji jednostką i tym, jak tragiczne konsekwencje wywołuje życie w niezgodzie z własną naturą. Znajdziemy tam m.in. rodzeństwo żyjące w zgodzie z narzuconym im, a obcym dla nich, systemem wartości. To najbardziej intrygujący fragment. W końcu któż z nas nie chciałby spędzić choć jednego dnia bez wyrzutów sumienia? Motyw utraty własnej tożsamości znajdzie się także u "pacjenta" szpitala psychiatrycznego. Najuważniejsi znajdą cieniutką nić łącząca wszystkie opowiadania, wszak św. Walenty (niedługo wspominany) patronuje nie tylko zakochanym, ale i cierpiącym na choroby psychiczne.
Powrót do strony głównej
Podpowiedź:
Możesz usunąć tę informację włączając Plan Premium